Podany adres e-mail nie jest powiązany
z żadnym zapytaniem.
Uścisk dłoni wykonawcy z zleceniodawcą, zwiastujący udaną współpracę.

Czy polisa na życie to produkt? Nie, to inwestycja

Czy polisa na życie to produkt? Nie, to inwestycja

W co inwestują Polacy? W nieruchomości, lokaty, fundusze, złoto. To oczywiście zależy od grubości portfela. Jednak stosunkowo niewiele jeszcze osób inwestuje w największy, najcenniejszy możliwy kapitał – zdrowie. Czasami ważniejszy jest doinwestowany samochód niż stan swojego zdrowia. No a gdzie jeszcze w tym wszystkim jest rodzina, gdzie są bliscy? Naprzeciw wychodzą ubezpieczenia na życie.

author box img

KAMIL TOMASZCZUK

Zaktualizowano: 12 września 2022 12.09.2022 Czas lektury: 6min

Z poradnika dowiesz się

Ponad 22669 Specjalistów od Ubezpieczenia na Życie blisko Ciebie

Wczoraj i dzisiaj…

Jeszcze 30 lat temu liczbę Polaków, którzy posiadali ubezpieczenie na życie, można byłoby porównać do ilości mieszkańców niewielkiej miejscowości. Mało kto o tym myślał, mało kto martwił się o siebie, a co dopiero o rodzinę. „Po co mi to?”, „Przecież żyję”, „Drogo”, „A ile z tego będę miał?” – to tylko niektóre odpowiedzi na zadane pytanie o potrzebę lub sens ubezpieczenia.

Dziś liczba ubezpieczonych rodaków to blisko 10 mln (dot. ubezpieczeń indywidualnych). Zatem co niespełna 4. Polak jest ubezpieczony na życie. Wynika z tego, że zmieniło się myślenie o idei ubezpieczenia na życie, jego wartości i przede wszystkim o korzyściach, ale o tym później. Polacy myślą o sobie, myślą o zdrowiu, myślą o bliskich. Daleko idącym wnioskiem, a bardziej domysłem może być miniona pandemia, która zabrała w Polsce ponad 115 000 ludzkich istnień. Jest to 115 000 rodzinnych tragedii, miliony łez, ¼ niespłaconych zobowiązań, zadłużeń, tysiące pytań: „co dalej?”, „jak sobie teraz poradzimy?”.

Ubezpieczenie indywidualne sprzed 3 dekad było „suchym” ubezpieczeniem na wypadek śmierci. Nikt nie słyszał o dodatkach, rencie, opiece zdrowotnej. Obecnie polisa na życie to tylko szkielet, do którego ubezpieczony dobiera dodatki według swojej decyzji. Dostaje do ręki narzędzie w postaci myszki do komputera i sam komponuje produkt. No właśnie: czy na pewno produkt? No nie... Sam komponuje inwestycje – tak je wolę nazywać. Inwestycje w siebie i rodzinę. Inwestycje w zdrowie i przyszłość, bo przyszłość to ubezpieczenia indywidualne.

Dobra kondycja, choroba, śmierć

Ta ostatnia niestety dotknie każdego. Umieralność wśród lekarzy jest na poziomie 100%. Umieralność wśród urzędników – 100%. Umieralność wśród nauczycieli – 100%. U kierowców ciężarówek... podobnie – 100%. Można wymieniać bez końca, bo brutalną prawdą jest to, że każdy z nas kiedyś zakończy swoje życie. Jednak zanim trafimy do tej statystyki, warto zadbać, żeby nastąpiło to jak najpóźniej. I tu z pomocą przychodzi polisa na życie.

Obecnie polisa to nie tylko zabezpieczenie na wypadek śmierci. To wsparcie finansowe w chorobie. Bo jak się leczyć, jak nie ma za co, a publiczna służba zdrowia rozkłada ręce, twierdząc, że na ten właśnie lek nie ma refundacji? To świadczenie z powodu utraty zdolności ruchowych. To dostęp do Globalnego Systemu Ochrony Zdrowia, bo krajowy zapewnia tylko 20% dostępności do obecnych europejskich terapii onkologicznych. To lekarz specjalista, do którego pójdziemy z dnia na dzień, nie płacąc nic za wizytę. To bieżące badania, diagnostyka, do której masz nieograniczony i szybki dostęp.

Specjalista w 5 dni

Ponownie statystyka. Według badania Barometr WHC („Raport dotyczący zmian dostępności do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych”) we wrześniu ub. r. średni czas oczekiwania na pojedyncze świadczenie wynosił 3,4 miesiąca (czyli ok. 3 miesięcy i 12 dni). Niestety nie jest to akceptowalne, biorąc pod uwagę, że Polak rocznie płaci ponad 6000 zł na ubezpieczenie zdrowotne. Co dostaje w zamian? Kolejkę do specjalisty rzędu średnio 5 miesięcy. Przez tan czas albo walczymy z bólem, chorobą i jej skutkami, albo wykładamy 200 zł i leczymy się prywatnie. Do tego dochodzą badania dodatkowe USG, RTG, morfologia itp. Rachunek za kurację wynosi 500 zł. Ale co tak drogo?

I tu z rozwiązaniem przychodzi agent ubezpieczeniowy, który w ramach polisy przyspiesza termin wizyty 20-krotnie. W PZU, gdzie pracuję, wizyta u specjalisty jest umawiana w ciągu 5 dni roboczych. Jednak w większości pacjent trafia do lekarza po 2-3 dniach. Podstawowy zakres obejmuje 16 specjalistów, do których idziemy bez skierowania, bez kolejek i – co najważniejsze – bez limitu. Zgodnie z prostą zasadą: boli, więc idę do lekarza.

2 zł 70 groszy

Wspomniana wcześniej składka zdrowotna to średnio 6000 zł rocznie przeznaczone na publiczną służbę zdrowia. Czyli inaczej składka zdrowotna ZUS, która trafia do NFZ. Z tych pieniędzy – podkreślę: pieniędzy każdego Polaka – finansowany jest dostęp do lekarza rodzinnego, specjalisty, do którego czekamy tygodniami, pobyt w szpitalu, w tym zabiegi/operacje. I tu nie ma żadnych obiekcji. Jednak pojawia się ona w obliczu ciężkiej choroby – nowotworu. Co roku w Polsce 165 000 osób słyszy najbardziej niechciane słowa, jakie można usłyszeć: „ma Pan/Pani raka”. Inna liczba obrazuje to jeszcze bardziej – 452 osoby dziennie słyszą te słowa. To jedna duża szkoła, to duży zakład pracy, niewielka miejscowość, to 4 kompanie wojska. Brzmi strasznie, ale prawdziwie.

To, co dziś jest proponowane w Polsce osobom, u których zdiagnozowano nowotwór, to:

  • chemioterapia, czyli leczenie farmakologiczne;
  • radioterapia;
  • operacja.

Pierwszy ze sposobów na chwilę obecną to dostęp zaledwie do 20% dostępnych, skutecznych, nowoczesnych terapii lekowych w Europie. Na 132 onkoterapie w Polsce w pełni refundowanych jest tylko 26 z nich. Pozostałe to 43 terapie częściowo refundowane przez NFZ. Oznacza to, że gramy wówczas w ruletkę. Albo się uda, albo nie. Albo mój stopień choroby spełnia surowe warunki uzyskania dostępu do leczenia, albo nie.

Jak to wygląda u naszych sąsiadów? Mają oni dostęp do wszystkich 132 możliwych terapii, zatem szansa i powodzenie na wyleczenie jest o 80% większa niż w Polsce. Leczenie za granicą to propozycja PZU dla tych, dla których zdrowie to największy skarb. To wejście w Globalny System Ochrony Zdrowia, bez ograniczeń. To komfort, że nie obejmie mnie konieczność sprzedania domu, konieczność pożyczania bądź zbierania pieniędzy na leczenie (obecnie ponad 3000 osób potrzebujących zarejestrowanych jest na jednym z wiodących portali zbiórkowo-pomocowych). Czy 84 zł miesięcznie jest dla Ciebie przeszkodą? Czy to warte tysięcy, milionów wydanych na leczenie prywatne? To wspomniane w nagłówku 2,7 zł dzienne. Tyle, co czekolada, mała paczka chipsów, ulubiony napój.

Co z emeryturą?

Dzisiaj średnia emerytura to około 2500 zł. Osoby prowadzące działalność gospodarczą są przerażone prognozą swojej przyszłości, bo z wyliczeń ZUS wynika, że otrzymają jeszcze mniej niż średnia krajowa. Niektórzy mówią nawet o kwocie 2000 zł. Przy pędzącym pociągu o linii „Inflacja” to kwota daleka od zadowalającej. Według ekonomistów w 2040 roku, czyli za niecałe 20 lat, emerytura wyniesie ok. 29% przeciętnego wynagrodzenia. Zatem jak żyć, a bardziej: z czego?

Towarzystwa ubezpieczeniowe proponują „hybrydową” formę polisy na życie. Oszczędzanie i ochrona w jednym. Składka comiesięczna odkładana jest przez wybrany okres, na koniec którego klient wypłaca ją w całości, mając tym samym dodatkowy i – co ważne – nieopodatkowany dochód. Przez okres trwania polisy natomiast jego życie chronione jest od pierwszego dnia docelową sumą, którą wypłaci w momencie dożycia. Innymi słowy, z polis korzysta on sam, a jeśli umrze w trakcie jej trwania, cała kwota trafia do osoby uposażonej – żony, męża, dzieci. Jest to rozwiązanie nowoczesne i przewidywalne. Szczególnie cieszące się popularnością wśród przedsiębiorców, którzy dziś są przerażenie tym, jaką emeryturę otrzymają w przyszłości.

Zdrowie to nasza inwestycja, rodzina to nasza inwestycja, podobnie życie. Nie ma takiej ceny, nie ma takiej wartości, którą możemy zamienić na zdrowie i szczęście. Należy zadbać o to samemu, już dziś. Tu nieocenione okaże się wsparcie i doradztwo agenta ubezpieczeniowego. Zapraszam do rozmów o Twoim życiu i Twojej przyszłości.

Dodano: 12 września 2022 Zaktualizowano: 12 września 2022

Jak oceniasz ten poradnik?

Dziękujemy za Twoją opinię!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści

Co moglibyśmy poprawić lub dodać?
Jak działa Oferteo?
Odpowiedz na kilka pytań

Powiedz nam czego potrzebujesz, abyśmy dostarczyli Ci właściwe oferty

Otrzymaj oferty

Poznaj dopasowane oferty specjalistów z Twojej okolicy

Wybierz najlepszą

Porównaj oferty i zadawaj pytania, bezpłatnie i niezobowiązująco