FOREMAN

Daliśmy sobie z Narzeczoną czas na ocenienie tej firmy. Od remontu w naszym mieszkaniu minął rok. Firmy FOREMAN nie polecilibyśmy najgorszym wrogom. Przedmiotem zlecenia było w zasadzie wszystko - kompletny remont. Zleceniobiorca zapewniał, że ze wszystkim bez problemu sobie poradzą i to jeszcze wyrobią się w ustalonym terminie. Rzeczywistość zweryfikowała, że właściciel firmy mówi jedno, a robi coś zupełnie innego. Trudno o bardziej nieprofesjonalną ekipę, składającą się głównie z wczorajszych imprezowiczów. Parkiet położony tak, że o niektóre wystające deski można sobie skaleczyć stopę. Pełno zniszczeń, rys i ubytków. Jakby podłoga miała już 5 lat, a nie było nowo położona. Perełką było również położenie dwóch rodzajów desek: lakierowanych i olejowanych na przemian. Robotnicy układający podłogę nawet nie zauważyli, albo mieli głęboko fakt, że w OBI nastąpiła pomyłka przy wydawaniu parkietu. Teraz w dwóch pomieszczeniach mamy pół podłogi lakierowanej i pół olejowanej. Jedyne co możemy zrobić to wycyklinować całe mieszkanie, albo zakryć podłogę dywanem... Łazienka okaflowana została tak, że fuga wypadła w niektórych miejscach, każda kafel jest na innym poziomie, a wykończenie silikonem wygląda jakby robiło je 2-letnie dziecko. Narożniki pomiędzy ścianami, a sufitami podwieszanymi wszędzie popękały. W każdym pomieszczeniu. Ściany przygotowane pod malowanie tak, że tynk odchodzi razem z wałkiem. Zero pionów i poziomów. Wszędzie fale Dunaju. A geberit w łazience był robiony 5 razy! (CIĄG DALSZY W ZAŁĄCZONEJ GRAFICE)