Przedmiot sprawy: poważny wypadek w pracy, sytuacja zamieciona pod dywan, protokół przyszedł listem poleconym, który odebrała mama. Mam dowody na swoją niewinność Rodzaj usługi: reprezentacja w sprawie Dodatkowe informacje: wynikiem wypadku jest zmiażdżona lewa stopa / staw skokowy (otwarte liczne złamania ) oraz kość piszczelowa i strzałkowa. Wszystko miało miejsce w pracy pod koniec zmiany 27.01.2018r., w racji tego, iż widziałem, że operator wózka widłowego, który przejechał mi po nodze ma telefon w ręku, ale nie wzywa pomocy, zgodziłem się aby powiedzieć jego wersję, która nie działa na moją korzyść, ale chciałem odwrócić te zeznania składając stosowne oświadczenia które u pana BHP-owca zakładowego nie wniosły niczego pozytywnego a winnym jestem ja. Na dowód mojej niewinności mam rozmowę z tym operatorem (SMS /Mesenger), która pozwala rzucić inne światło na sprawę gdyż on tak naprawdę przyznaje się do winy, po za tym można spekulować iż operator i twórca protokołu bardzo ładnie się porozumieli w tej kwestii a dokument, którego nie podpisałem osobiście po odwołaniu dotarł do mnie w postaci listu poleconego odebranego przez członka rodziny i tu robią się schody. Termin nawiązania współpracy: 2018.03.10