REMONTEX Konrad Panicz

Niestety miałem tą nieprzyjemność skorzystać z usług firmy Konrada Panicza i okazało się to totalną porażką. Pan Konrad zdążył u mnie "wytynkować" ściany oraz założyć stelaż na sufit podwieszany. Dalej już nie pozwoliłem mu nic robić, bo obie te czynności okazały się wykonane wadliwie, "Tynkowanie" okazało się nałożeniem siatki na stary sypiący się tynk, co p. Konrad nazywał tynkowaniem, Do tego żeby się nie narobić, to nie usunięto nawet starej farby, tak że siatka zaczęła odchodzić już po tygodniu. Nawet nie pozalepiane były dziury pod siatką które w niektórych miejscach były dobrze widoczne. Po 4 tygodniach odleciał tynk na jednej ze ścian. Kolejnym problemem były krzywe ściany po tym "tynkowaniu"-przy przystawieniu łaty to nierówność wynosiła ok cm. na długości metra. Kolejna fuszerką była przy sufitach podwieszanych - stelaż był po prostu za słaby, krzywy, posiadał za mało wzmocnień - w jednym miejscu przykręcony był do pianki montażowej. Do tego powieszony za nisko - można było go zamontować ok 5 cm wyżej, co przy wysokości 245 cm stanowi sporą różnice. Na początku również byłem mocno zdziwiony tempem prac - mimo iż pracował głównie syn p. Krzysztofa który zaczynał ok 9 i kończył przed 15 to prace szybko się posuwały, ale niestety wszystko to odbiło się na jakości. Po rozwiązaniu umowy, p. Konrad nie chciał nawet słyszeć o rozliczeniu zaliczki jaką wziął za wykonaną część pracy (4 tys) mimo, iż praktycznie wszytko jest do poprawienia, a koszt poprawek będzie podobny do tego jakby zaczynać remont od początku. W razie wątpliwości dysponuję zdjęciami. Nie polecam również firmy syna p. Konrada - Krzysztofa Panicza, bo to on głównie pracował przy remoncie. Jeżeli ktoś zdecyduje się na wybranie tej firmy, to radzę się poważnie zastanowić nad umową i przewidzianymi zaliczkami za robociznę, bo p. Konrad chciał 2 tys zaliczki nawet w tygodniu kiedy jego ekipa nie pracowała przy remoncie. Oczywiście przy takich problemach jak u mnie, zaliczka nie jest zwracana.