Geogata geolog Agata Peła

O mnie
Jestem geologiem z kilkunastoletnim doświadczeniem w zawodzie. Posiadam kwalifikacje z zakresu projektowania i wykonywania robót geologicznych VII kategorii prac, stwierdzone przez Ministra Środowiska. Jestem autorem lub współautorem setek opinii, projektów i dokumentacji dla obiektów budowlanych różnej wielkości od domów jednorodzinnych, wielorodzinnych, hal, dróg powiatowych i autostrad. Po prostu znam się na tym co robię. A robię rzetelnie i nie wymyślam. Opracowuję dokumenty w oparciu o badania terenowe i laboratoryjne. Więc jeśli chcesz budować na lata i zgodnie z prawem polecam swoje usługi. Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie. To oznacza że nie pracuję szablonowo. W zależności od warunków gruntowych dostosuję badania gruntu, wszystko opiszę, wytłumaczę i doradzę. Jak mówią moi klienci w "kumpelskiej atmosferze" więc nie musisz się obawiać naukowego bełkotu. Oczywiście moje opracowania spełniają wszystkie wymogi prawa i norm branżowych.

Dla Inwestorów indywidualnych
Wśród moich klientów z Oferteo dominują osoby prywatne które budują dom. Poniżej przedstawiam kilka typowych pytań i odpowiedzi jakie zadajecie mi Państwo.

Q&A
I. Po co w ogóle są te badania, kiedyś takich nie było. Kiedyś to były czasy. Badania mają trzy cele:
1. Administracyjno-prawny. Trzeba je zrobić, bo od 2012r. są obowiązkowe dla każdego obiektu budowlanego. Urzędnik nasz kochany nie wyda pozwolenia na budowę bez opinii od geologa.
2. Projektowy. Na podstawie wyników badań Projektant z Konstruktorem mogą racjonalnie (czytaj: ekonomicznie) zaprojektować fundamenty. Do zaprojektowania drenażu, nawierzchni, przydomowej oczyszczalni też się przydają.
3. Budowlany. Na podstawie wyników badań Kierownik budowy może właściwie tę budowę zaplanować i ją prowadzić bo wie np. gdzie wystąpi woda i jak się przed nią zabezpieczyć żeby wykopu nie zalała, jak skutecznie ten wykop zrobić bo nie każdy grunt da się kopać łopatą.

II. Czego można się spodziewać w ziemi, czyli jaka jest różnica miedzy gruntem a glebą.
Można byłoby odpowiedzieć że ziemia, ale nie. W ziemi jest grunt i poza nazwą ma niewiele wspólnego z gruntem rolnym. Bo grunt rolny czyli gleba (inna nazwa to humus) jest na powierzchni terenu i rosną na nim rośliny. Natomiast nas, czyli Inwestora i Geologa, interesuje grunt budowlany. To ta materia na której będzie stał fundament, poniżej fundamentu też jest ważne wiedzieć co jest żeby określić czy fundament będzie stabilnie się trzymał pionu. Co jest powyżej fundamentu to zostanie wykopane ale zanim zrobicie wykop dobrze jest wiedzieć jaki jest grunt żeby się przygotować, czasem na najgorsze.
Załączam zatem kilka przykładowych przekrojów z różnymi konfiguracjami warstw gruntów z województwa śląskiego i opolskiego.
III. O gruntach słów kilka
Gruntami są gliny, pyły, iły oraz piaski i żwiry. Grunt został naniesiony przez lodowiec, rzekę, wiatr lub stoczył się ze zbocza. Człowiek tez tworzy grunty, głównie z odpadów np. hałdy. Taki grunt nazywa się nasyp.
... i skała
Grunt to też zwietrzeliny czyli bardzo rozdrobnione skały, tak bardzo rozdrobnione, że są gliną lub piaskiem. Skał i ich zwietrzelin na Śląsku jest i bardzo dużo i choć i nie widać ich na powierzchni - wierzcie mi - są tam na pewno na różnych głębokościach. Śląskie kały to wapienie, piaskowce, iłowce i mułowce, czasem zdarza się zwietrzały węgiel kamienny.
Grunty maja swoje cechy osobowości czyli genezę (pochodzenie), litologię (nazwę własną), wilgotność, gęstość, nośność, przepuszczalność, wysadzinowość, konsystencję etc. Wszystko będzie opisane w dokumentacji jaka na podstawie wierceń opracuję dla Państwa.

IV. A jeśli będzie woda?
Wody obawiać się nie trzeba. Na szczęście na Śląsku nie ma jej dużo bo albo została "spuszczona" wraz z wodami z kopalni w efekcie odwodnienia albo jest skutecznie kierowana do kanalizacji. Jeśli już jest to bez paniki! Jeśli jest płytko w przewarstwieniach to się ją wykopie przy wykopie fundamentowym. Można budowę rozpocząć w najbardziej suchym miesiącu jakim jest sierpień. A jeśli się nie trafi z tym suchym miesiącem to zawsze można wykopać studnię odwodnieniową. Woda spłynie do najniższego punktu i... ale o tym wszystkim jak się spotkamy w terenie.

Jeśli jeszcze macie wątpliwości to podam przykład z pierwszej ręki, a właściwe z ręki jednego z Klientów. Jedna z popularnych stacji telewizyjnych opublikowała program w którym reporterzy interweniują w różnych sprawach. Otóż w jednym z dużych śląskich miast jednemu panu zalewa dom. Notorycznie mu zalewa. Już na początku pokrzywdzony inwestor przyznał się że nie zrobił badań gruntu. Teraz szuka winnych. Może to Kierownik budowy bo nie powiedział że trzeba? Może Projektant bo też nic nie mówił na temat badań? Może urzędnik bo bez badań wydał pozwolenie na budowę? A może to dlatego że dom się znajduje w zlewni? A grunt jest gliniasty. A glina jest słaboprzepuszczalna. A woda się przesącza i po jakimś czasie wlewa się powolutku, wręcz niezauważalnie mocząc fundament, zbierając się w piwnicy. Gdyby były zrobione badania byłoby wiadomo co w gruncie piszczy. Można byłoby to przewidzieć i temu zaradzić.

Bo grunt to podstawa!
Zapraszam do współpracy.