Jestem właścicielem mieszkania na poddaszu w Bielsku. Mieszkanie jest zarządzane przez Wspólnotę Mieszkania. W sierpniu na skutek nieszczelności dachu po ulewach deszczowych zostały mi zalane ściany oraz uszkodzone płyty gipsowe. Złożyłam wniosek do Ubezpieczyciela Wspólnoty - Generali - dostałam odmowę odszkodowania. Ubezpieczyciel uzasadnia, że Wspólnota nie ustaliła usterki dachu i nie poczuwa się do odpowiedzialności. Ja sama siebie nie zalewam. Dach jest wspólnym elementem całej wspólnoty i usterka leży w konstrukcji lub konserwacji lub po stronie konserwatora dachu. Sąsiad, który mieszka pode mną - też został zalany - on natomiast dostał odszkodowanie. W tym momencie nie wiem co mam dalej robić - czy odwoływać się od decyzji czy żądać od Administracji Wspólnoty by zwrócili mi koszty remontu. Termin skorzystania z oferty możliwy od zaraz. Proszę o oferty.