Jak to jest z tą medycyną estetyczną? Wirtualne piękno a rzeczywistość

Jak to jest z tą medycyną estetyczną? Wirtualne piękno a rzeczywistość

Codzienny dostęp do mediów kreuje nam wzorzec piękna. Celebryci prześcigają się w urozmaicaniu swojego wirtualnego życia. Wspomagają się filtrami w urządzeniach, które pomagają uzyskać nieskazitelną skórę, nienaganną fryzurę i idealne ciało na zdjęciach. Doskonałym tego przykładem są świeżo upieczone mamy, które pokazują piękną sylwetkę, uśmiech na twarzy, cudowny makijaż i pięknie ułożone włosy. Automatycznie nasuwają się pytania: jak to możliwe, że aż tak bardzo różnią się nasze ciała? Dlaczego mam duży brzuch, dodatkowo z rozstępami? Dlaczego nie jest on taki idealny jak u kobiet, które też urodziły dziecko i chwalą się tym w social mediach. Czy to oznacza, że ja jestem złą mamą, ponieważ nie potrafię cieszyć się macierzyństwem, dbać o swoje nowo narodzone dziecko, a jednocześnie wyglądać pięknie?

Internet aż huczy od zdjęć kobiet – celebrytek, które zaraz po urodzeniu wyglądają tak, jakby szykowały się na dyskotekę. Mało która celebrytka ma odwagę pokazać prawdziwe oblicze macierzyństwa – tego, jak się czuje, jak wygląda bez makijażu, jak jest niewyspana i że ma obolałe piersi. Przeciętna kobieta, która nie żyje świecie celebrytów, inaczej postrzega rzeczywistość. Niejednokrotnie jest obciążona psychicznie po urodzeniu dziecka. Patrząc w lustro, nie widzi pięknej kobiety, którą przed chwilą zobaczyła na Instagramie.

Każdy taki bodziec docierający ze świata wirtualnego niesie za sobą piętno. Większość kobiet jest w stanie uczynić dosłownie wszystko, żeby dorównać ideałom. Kobiety, których nie stać na inwestowanie we wszelakie zabiegi i kosmetyki, skazują się na niską samoocenę. Może pojawić się u nich nawet depresja.

Czy jest coś złego w korzystaniu z zabiegów?

Czy jest coś złego w tym, żeby korzystać z dobrodziejstw kosmetologii, medycyny estetycznej oraz operacji plastycznych? Absolutnie nie. Najważniejsze jest to, aby nie dać się zwariować i zrozumieć, że na wszystko jest czas. Ciało kobiety po urodzeniu dziecka potrzebuje czasu na regenerację, obkurczenie skóry, odzyskanie mikroelementów w organizmie.

Przede wszystkim najpierw należy skupić się na dobrym odżywianiu i suplementacji, aby w następnych etapach móc zadbać o swoje ciało. Dzięki temu kondycja naszej skóry będzie przygotowana do zabiegów medycyny estetycznej.

Rozstępy? Kiedy rozpocząć zabiegi?

Istotną sprawą, o której należy pamiętać, są świeże rozstępy. Ważne jest to, aby rozstępy miały kolor czerwony. Tylko takie rozstępy jesteśmy w stanie zniwelować w bardzo dużym procencie.

Zacznijmy od początku: czym jest rozstęp?

Rozstęp pojawia się wtedy, kiedy mamy do czynienia z nadmiernie rozciągniętą skórą. Może to być spowodowane znacznym przytyciem, dojrzewaniem, zmianą gospodarki hormonalnej, np. ciążą. Przy szybkim rozciąganiu się skóry nie nadąża ona z produkcją kolagenu, i wtedy włókna kolagenowe pękają.

Początkowo kolor rozstępów jest czerwony, ma kształt rozciągniętych prążków, następnie z czasem, kiedy rozstępy zaczynają się goić, przybierają kolor biały.

Jakie zabiegi na rozstępy?

Warto zadbać o suplementację, jak również odpowiedni czas i metodę wykonywania zabiegów. Im lepiej nasz zabiegowiec ułoży plan zabiegowy, tym bardziej zwiększy się szansa na obkurczenie się rozstępów, ich rozjaśnienie oraz spłycenie blizn. Pożądane jest wprowadzenie substancji czynnej, która będzie stymulować naszą skórę. Substancje podaje się w formie mezoterapii.

Substancje pobudzą skórę do pracy, do produkcji własnego kolagenu i elastyny. Kolejnym elementem, który można włączyć w walce z rozstępami, jest włączenie w terapię lasera, radiofrekwencji.

Wszystkie wymienione zabiegi należy wykonywać w seriach. Trzeba pamiętać, że skorzystanie z zabiegu tylko raz na pewno nie przyniesie rezultatów. Poddając się zabiegom, będzie potrzebna cierpliwość i systematyczność klienta.

Jak ułożyć plan zabiegowy?

Dobrze ułożony plan zabiegowy to plan, który uzupełnia się nawzajem, a nie wyklucza.

Istotną sprawą jest ułożenie planu zabiegowego właśnie w taki sposób, żeby jeden zabieg nie wykluczał drugiego. Niestety zdarzają się sytuacje, w których niewiedza zabiegowca powoduje niwelowanie już uzyskanych efektów, tylko dlatego że plan zabiegowy został ułożony w niewłaściwy sposób, z niezachowaniem odpowiedniej kolejności, jak i nieodpowiedniego odstępu czasowego.

Jakiego wybrać zabiegowca?

Dobry i uczciwy zabiegowiec będzie dążył do perfekcji. Uczyni wszystko, aby efekty były jak najlepsze.

Zabiegowiec (wraz z klientem) będzie czuł satysfakcję, potraktuje to wyzwanie jako sukces, który zostanie zapamiętany w jego pracy.

Ważny jest wybór właściwego zabiegowca. W końcu to jemu musimy zaufać i powierzyć nasze ciało.

Dlaczego to takie ważne?

Nie bez przyczyny został poruszony temat dobrego, uczciwego zabiegowca. Tak jak w każdej branży są specjaliści, którzy skoncentrowani są wyłącznie na zarabianiu pieniędzy – od razu podkreślam: nic w tym złego, ale uważam też, że mało moralne jest wykorzystywanie klienta, który nie ma wiedzy o zabiegach, nie wie, czy przyniosą mu efekty, które mu obiecywano. Taki klient poddał się zabiegom, ponieważ zaufał osobie, która przekonała go do skuteczności zabiegu.

Uczciwy zabiegowiec:

• To taki, który nie wymyśla nadprogramowych zabiegów i wie, kiedy powiedzieć stop.
• Potrafi też odmówić wykonania zabiegu klientowi, jeżeli uzna, że jego zdrowie (fizyczne bądź psychiczne) nie jest na tyle dobre, aby wykonać zabieg.

Nie każdy zabiegowiec potrafi sobie odmówić możliwości zarobienia pieniędzy. Wartość pieniędzy stawia ponad wszystko i wykona każdy zabieg niezależnie od wszystkiego. Bardzo często później spotykamy się z roszczeniowością klienta, niezadowoleniem i niespełnieniem jego oczekiwań. To nagminny obraz pojawiający się w gabinetach, w których pieniądze przekładane są nad dobrem klienta.