K.M.M Fliz

Przestrzegam przed usługami tej firmy. Panowie podjęli się ułożenia 240m2 gresu, przyjęli warunki finansowe i rozpoczęli pracę. Następnie w trakcie pracy okazało się, że układają gres w taki sposób, że można się o niego potykać. W momencie kiedy jednemu z panów zwróciłem uwagę, że gres jest układany niestarannie, powiedział, że inaczej nie będzie i od tej chwili był już tylko wulgarny, a następnie oświadczył, że jego już nie interesuje ta praca. Pan był coraz bardziej wulgarny, zbierając swoje rzeczy i wynosząc je do samochodu drzwi otwierał kopnięciami. W lokalu na miejscu pozostało jeszcze dwóch jego pomagierów, którzy oświadczyli, że cytuję: "jak płytki mają nie haczyć to trzeba dopłacić 8zł do m2". Finał naszej współpracy był taki, że panowie pozostawili krzywo ułożone płytki, które musieliśmy sami zrywać, w SMS, który otrzymałem jeszcze wieczorem, była z panów strony deklaracja, że przyjadą następnego dnia i zdejmą płytki, które były źle ułożone, jak to ujęli cytuję: "żebyście nie byli stratni" (chociaż pozostawili około 20 kilogramów rozrobionego niewykorzystanego kleju oraz kilka metrów gresu, który trzeba będzie skuć). Następnego dnia panowie się już nie pojawili, na mojego SMSa, o której będą, żeby usunąć płytki zgodnie z deklaracją, otrzymałem dwa telefony od właściciela firmy i jego pomagiera, w których usłyszałem już tylko ciągi wypowiadanych wulgaryzmów na swój temat i, że jeżeli chodzi o jakiekolwiek polubowne zakończenie sprawy, to dowiedziałem się, że mogę się "bujać". Usłyszałem również groźby pod swoim adresem od obydwu panów, na moje ostrzeżenie, że sprawę gróźb zgłoszę na Policję dostałem informację, że panowie mają znajomego sędziego (pan pisał to w wiadomości SMS). Wszystkie informacje, które tutaj przekazuję, mogę poprzeć korespondencją SMS jaką z panami się wymieniałem. Zamieszczam kilka zdjęć "dzieła".