Dzio George Darchiashvili

Lubię opowiadać Wasze historie, tylko zamiast słów, używam aparatu. Zawsze mówiłem, że aparat jest jak dla mnie jak długopis. Patrzę na Was, słucham Was i robię „notatki”, które z każdym rokiem zyskują na wartości.
Podczas sesji, moim głównym celem jest uwiecznienie Waszym emocji i wspomnień.
Poznajmy się, chętnie opowiem Wam swoją historię i wysłucham Waszej.

Każda rodzina, każda para, każda osoba jest inna. Dlatego przed każdą sesją fotograficzną chciałbym poznać ludzi, z którymi będę pracował. Interesuje mnie Wasza historia, Wasze hobby, ulubiona muzyką czy jedzenie. To wszystko dlatego, żeby dowiedzieć się, kim jesteście. Pomaga mi to zorganizować sesję zdjęciową, która najlepiej do Was pasuje.

Jak wspomniałem wcześniej, opowiadam historie o Waszej miłości, rodzinie. Jestem częścią każdej historii, którą opowiadam. Kiedy słyszę śmiech dzieci, widzę kochających rodziców, czuję w sobie energię i dobre emocje. Ta interakcja tworzy unikalne zdjęcia, które pozostają przez lata w albumie rodzinnym.

Dzień ślubu to świętowanie historii, która zaczęła się wcześniej. Tego dnia skupiam się na sposobie, w jaki się uśmiechacie, patrzycie i przytulacie się do siebie. To sprawia, że każde zdjęcie wygląda tak magicznie, że nie można przestać na nie patrzeć. Kiedy pracuję nad moimi projektami lubię przebywać z ludźmi, odwiedzam ich kilka razy bez aparatu. Jak tylko ludzie zaczną mi ufać, pokażą kim naprawdę są i zobaczą, że jestem tam, aby opowiedzieć ich historię, to daje mi szansę na pokazanie ich życia.