ARTRA

Współpracę z p. Stanisławem F. (ARTRA) oceniam negatywnie. Na początek Pan Stanisław zakwestionował mailowe ustalenia umowne między nami, gdzie podałem zakres prac jakiego oczekuję, twierdząc, że ważniejsze jest to co powiedział mi przez telefon. Chodziło o to, że nie chciał rozładować z samochodu - w ramach ustalonego wynagrodzenia - płytek, które miał potem ułożyć, twierdząc, że on tylko układa płytki i nie jest od przenoszenia płytek. Ponadto nie chciał ułożyć mat grzejnych pod płytkami, które to prace nie są czymś skomplikowanym. Zgodziłem się na to bo wcześniej odmówiłem już innym oferentom i we własnym zakresie musiałem zaradzić sytuacji, w której postawił mnie Pan Stanisław. Jak się okazało było tylko preludium do tego co było potem. Otóż po wykonaniu części prac Pan Stanisław porzucił ich dalsze wykonywanie i nie odbierał telefonów ode mnie, a jego telefon, jak się okazało później nie był uszkodzony. W końcu zadzwoniłem z innego niż zazwyczaj telefonu i udało mi się z nim skomunikować. Okazało się, że jest w Łodzi i tam musi pilnować roboty, bo "tu jest większa kasa". Niestety dałem mu już pieniądze za położone płytki wewnątrz budynku z zafugowaniem, którego nie dokończył i do tej pory nie zrobił (w załączeniu zdjęcia). Co do fachowości rzeczonego wykonawcy, to owszem położył płytki, ale nie utrzymał się w uzgodnionej szerokości fug, gdyż miało być 1 mm, a niejednokrotnie były 3 mm, co widać na ostatnim zdjęciu. Podsumowując Pan Stanisław okazał się wykonawcą nie tylko nie szanującym klienta, ale go wręcz lekceważącym i butnym,. Przez niego straciłem co najmniej miesiąc sezonu budowlanego (wykańczam dom jednorodzinnym) i trochę zdrowia na egzekwowaniu od niego zwrotu kluczy, które musiałem odzyskiwać z pomocą Policji.